Wychodzę punkt ósma.
Szukać butów i wiatru w polu.
Samotne wycieczki. Zapomniałam mp3, tylko ja i smyczki moich myśli. Bardzo wcześnie, bo wstawać o szóstej rano w wakacje jest niemal zbrodnią przeciwko ludzkości, a wstawać o szóstej rano w wakacje z bagażem nieprzespanych nocy to niemal samobójstwo.
Bardzo kobieco, bo po buty upatrzone w internecie i notatnik na sprawy i adresy, które pojadą ze mną do Hiszpanii. Może lakier do paznokcie. Może niebieski.
Bardzo spokojnie. Lubię puste przystanki autobusowe.
Mary Jane.