Próbuję otworzyć oczy
huk rozlepianych powiek wiruje mi w głowie
Powietrze jakieś takie cięższe
chłepcę je chłepcę powoli na zewnątrz i do środka
Chyba już pójdę
Tyłek przymarzł mi do schodka
Pierwsza myśl: o Matko Boska
Druga myśl: o ja idiotka!
I znowu zamieszanie na chacie
I znowu zarzygane żółcią szmaty
Znowu tępa próba żyletki
Znowu wpierdol od taty
Już 4 rano, jak ten czas dziwnie leci
Jeszcze się Ziemia trochę przekręci i znowu zaświeci słońce
-o jak mi niedobrze... jeszcze w głowie słyszę głosy,
rozczochrane myśli, poodklejane paznokcie, połamane włosy
Chyba już pójdę, wcale mi się nie chce
Burdel w mej głowie jak w damskiej torebce...
I znowu zamieszanie na chacie
I znowu zarzygane żółcią szmaty
Znowu tępa próba żyletki
Znowu wpierdol od taty...
______________________________________________
kocham....
i wiem ze Oni mnie tez....
tylko ze czasem przyjaciele nie wystarcza....
bo Oni maja wlasne zycie...
i swoje sprawy....
przyjaciele...
dla mnie od poczatku nimi sa...
i niewazne ze ktos mowi ze to za wczesnie zeby tak mowic...
ale to moje zycie...
moje serce....
i bede postepowac tak jak ono mi karze...
nie bede sie nikogo sluchac....
BĘDĘ SOBĄ!!!!!!!
__________________
Dziekuję... i dobrze Wiecie za co.... :[zakochany]:[zakochany]:[zakochany]:[zakochany]:[zakochany]