moje małe, ciche krzyki w tej pustce i pełni
i nie wiem czy jestem pod powierzchnią, czy już łapię oddech
ja nie oddycham już niemal wcale ani nie umiem mysleć
jnkadhajhweiufheufuiehuihiqhue
kiedys zblednę chyba calkiem i wtedy sie usmiechne na to wszystko ((((: