Ojejku, okropny dzień dziś mam. Jestem strasznie drażliwa i nic mi się nie chce, najlepiej poszłabym spać już teraz, więc jak tylko napiszę post zbieram się kąpać i spać :) Generalnie ciężkie czasy nastały, ale jutro ostatni dzień szkoły, a potem jeszcze ciężki tydzień (3 testy!) i koniec, 2 tygodnie ferii, ale również pracowitych :)
Mam coraz lepsze stosunki z T., to chłopak, z którym idę na studniówkę. W sumie jestem ciekawa, jak sytuacja między nami się ułoży, może wreszcie trafiłam na kogoś fajnego. Bo jednak ja to mam pecha i zawsze trafiam na dupków, albo mi się ktoś nie podoba, a ja jemu się podobam, albo ktoś mnie skrzywdzi, albo wiele innych sytuacji. Nie chce znowu leczyć się po "związku" przez rok. Co prawda mam fajne wspomnienia, ale tych złych jest dużo więcej, niż tych lepszych. Chciałabym w końcu znaleźć kogoś, kogo naprawdę będę mogła mieć dla siebie. Dobra, zobaczymy na studniówce, jak to będzie. Co prawda widujemy się codziennie, w szkole i po szkole, zawsze jest miło, ale jednak studniówka to będzie coś innego. Impreza, na której wiele może się wydarzyć.
Dobranoc! :)