ciągle mam to w głowie, kilka przelotnych spojrzeń, kilka uśmiechów.
Kończę dopalać papierosa i z myślą o Tobię stwierdzam , że mam wyjebane na miłość.
Każdy melanż ma inną wartość.
tuzin spojrzeń, garść uśmiechów kilka wymienionych zdań.
Ty w swoim DNA nosisz jakiś skurwiały gen
nazwał mnie jej imieniem. wszystkie inne słowa straciły sens.
czasami myślę, że Bóg, tworząc człowieka, przecenił nieco swoje mozliwości.
coraz częściej zdarzają mi się dni, które chciałabym powtórzyć jeszcze raz.
Każdy chce podpowiedzieć mi, w którą stronę iść. Wiesz co? Pierdole ich, przecież robie swoje nie od dziś.
Ty mrugasz do mnie okiem, ja rozbieram Cię wzrokiem. Jak rozbierany poker, potem wciągnę Cię jak kokę..
Są tacy co myślą ze zjedli wszystkie rozumy a na świecie są tylko z powodu pękniętej gumy.
Bo nie w tym rzecz, żeby leżeć, płakać, szlochać. Ktoś cię kocha, to ty też się naucz kochać.
Miłości nie da się rozpoznać patrząc w taflę, w której odbiciu wszystko wygląda na łatwe.
Prawdziwych przyjaciół na palcach ręki zliczę, oni gdy odejdę zapalą na grobie znicze.
Powiedz, ile jesteś w stanie poświęcić, by wygrać? Czy są rzeczy, które mogą Ciebie ograniczać? Jak bardzo wierzysz w to, co usilnie tak budujesz? Ja kocham wolność i oddać jej nie umiem.
Fbl.Store.fromJson({"Vars":{"mainCommentsCount":0}});