Hejo.
Ale dzisiaj zakręcony dzień. xd
Najpierw przyjechali do nas goście. I w międzyczasie Inez przyszła po lekcje.
Później pojechałam do Gosi. Rowerem, ale nie moim tylko taty <kolażówką>. I się wywaliłam. I po rajstopach.
A u Gosi taka ekstremalna sesja: na huśtawce, na rowerze, pod wieżą ciśnień. I jadłyśmy lody <lubię to>.
Tak wiem, znowu zmieniłam wygląd na photoblogu. Przepraszam za powiadomienia. xp
I pochwalę się: przed chwilą przebiegłam na bierzni 2 km w 14 minut. <oł jea, schudnę do wakacji>.
No to już, papa...
"Ty to coś czujesz tylko po kremowym piwie."
J.K. Rowling "Harry Potter i Książę Półkrwi"