mm, cuda ! dodaje, bo brak zdjęć.
no i koniec weekendu, szybko minął. miało być tak super, ale oczywiście żadne plany nie wypaliły. tak to już jest. pogoda nie dopisuje, humor też nie. muzyka leci, książki gdzieś tak na biurku, worek cukierków i telefon w ręce. kocham niedziele. byle przetrwać te dwa tygodnie .
upiekłam murzynka! ( tak wiem, że narobiłam Ci apetytu Osa ;* )