Znak się ślicznie komponuje, wogóle chyba źle wykadrowałem, ale nie znam się na tym i nie chcę się znać, po kiego grzyba miałbym uczyć się poprawnej fotografii skoro nie mam aparatu.
Nie wiem czy moje myśli kogoś interesują ale notka ma być, polemizuję z własnym chorym zapewne umysłem, no i mam w notce jakieś argumenty na temat robienia zdjęć, jeden argument, dobra koniec dyskusji.