Dziękuję Gdańskowi ( czy nie wiem jak to się tam odmienia) za fenomenalną atmosferę tych 3 dni. Za wspaniałego Noela i tętniące życiem miasto nasączone klimatem Euro i niemieckimi kibicami, hahaha!
W sumei nie wierzę, że śpiewaliśmy refren wszyscy na zywo, razem, aaa.......