5 lat temu pisałam o pocałunku śmierci, dość pesymistycznie, dość negatywnie
cóż poradzić, tak było.
byłam nijaka, to też prawda.
teraz kocham- zawsze to robiłam, ale jestem o wiele więcej kochania niż kiedykolwiek.
wiecie, jak się spieprzyło to było mało osób, które by mi pomogły
a teraz... mam wspaniałych przyjaciół
są blaskiem, wszystkim czego kiedyś potrzebowałam,
a teraz mam to od nich za darmo, bo po prostu mnie lubią za to jaka jestem, nie zmuszają to bycia takimi jacy są,
właśnie dzięki tej postawie kształtują mnie, moją posatawę, charakter, serce... do sylwetki trochę brak ;)
odzyskujcie blask, nigdy go nie traćcie a jak sięto zdarzy to walczcie!
warto walczyć!
warto "bić się" o miłość, przyjaźń, wiarę, nadzieję, póki jest blask to wszystko warto...
teraz zastanów się: czego pragniesz, co/ kogo kochasz, w co wierzysz...
powiesz, że łatwo myśleć gorzej z realizacją tego, a ja powiemw wcale nie, duma do kieszeni, jeśli się CHCE, PRAGNIE, KOCHA to wszystko pójdzie łatwo
jeszcze dodam, że u mnie nad tym wszytskim czuwa Bóg, a u Ciebie?
też może On, może co innego, ale watrości pozostają te same...
walczcie, póki starczy wam tchu
pisane przy: Kodaline- "All i Want"
trzymajcie się!
13 MARCA 2017
11 MARCA 2017
5 MARCA 2017
2 MARCA 2017
1 MARCA 2017
14 LIPCA 2016
15 LISTOPADA 2014
25 PAŹDZIERNIKA 2014
Wszystkie wpisy