always you

Nie wiem czy jest dobrze
Miałam trochę przerwy, wyjazdy nad jezioro, blanty, rowery, piwo, fajki, opuszczone domy. Fajnie było,, jest,, czasem, nie ?
Jak nie trzeba myśleć o tym wszystkim, jak gadamy o kotach a Ty mi mówisz że pierdole już i żebym się lepiej rozebrała albo blanta skręciła. To wszystko jednak tak szybko mija, na drugi dzień znów praca. Już nie budżetu się w Twoim łóżku i nie palimy papierosa o 10 i nie mogę Cię pszytulic. Muszę za to wstać o 7, wkurwic się i zostać w tym stanie do godziny 16.
Męczy mnie to. I zaczynam tęsknić za Tobą już gdy się co dopiero spotkalismy. Może uda się w następnym miesiącu razem zamieszkać. Z drugiej strony czy to aby na pewno dobry pomysł ? Pozabijqmy się albo znudzony sobą albo będziemy się kochać tak mocno jak teraz. Ruletka. Jak zwykle, nic pewnego.