Wykaszlę zaraz swoją duszę, potem płuca, a na końcu serce. Irytujący jest dźwięk budzika z termometru o godzinie 20.15.
Okres przedsesyjny był ciężki, praktycznie nie sypiałam, pizgałam foty i wdychałam wywoływacz przez wiele godzin. Ludzie rzucali we mnie ziemniakami, najadłam się trochę stresu, ale wszystko zdane. Do tego ta cała sesja wyjazdowa w Kołobrzegu to było jedno wielkie picie i pizganko. I było tak cudownie, że chcę już sesją letnie! CHCĘ SESJE LETNIĄ. :D
To nic, że wszystko co robię to powolne wypalanie się jakiejś mojej cząstki. Kocham swoje życie, ale zdecydowanie więcej od niego oczekuję.
Milczenie mogłoby być dla mnie najlepszym ratunkiem. Nie jestem pewna na ile mogę ufać swojej pamięci. Co było prawdziwe, a co sobie tylko ubzdurałam. Nie mam pewności, że
byłabym na tyle szczęśliwa jak w swojej wyobraźni.
Inni zdjęcia: Vi najprawdopodobniejnie. pauelka891441 akcentovaJeszcze moment patusiax395Debussy chasienka... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24