jeśli miałam szansę, aby wybrać i wybrałam, to chcę przeczekać, aby być pewną czy trafiłam jak szóstkę w totka. będę obstawiać przy swojej decyzji jak wierna suka, aż wszystko się wyklaruje. stać mnie teraz na jeden, ostatni kredyt zaufania - to dzika karta, którą mogę ci ofiarować i ciągle mam nadzieję, że to wykorzystasz.
jeśli nie, nadal będę pożerać słońce nad wisłą, nadal będę aortą dla swoich dni. uprzednio dostałam nauczkę, pilnuję teraz swojego umysłu jak trójgłowy pies, aby nie tracić połączenia ze światem racjonalnym. wiem, że w życiu jeszcze nie raz będę musiała zmienić kanał. nie panikuję, spokojnie, prawie jak anemik, obserwuję jak rozwija się twój wątek w mojej opowieści.

nie mów nic rozpłyńmy się w fotelu topmy tam duże małe grzechy