-Właściwie to nigdzie, chciałem coś mu pokazać w garażu, ale to niespodzianka i cała reszta zobaczy ją jutro- podniosłam ręce w geście poddania i wróciłam na swoje miejsce. Wyciągnęłam z pokoju lampkę, która leżała na szafce nocnej i zapaliłam ją na leżaku obok, biorąc do ręki książkę. Przykryłam się jeszcze kocem, który leżał obok mnie i teraz już wszystko było w jak najlepszym porządku. Kolejne linijki mijały, kolejne kartki aż za swoimi plecami usłyszałam pukanie. Próbowałam to zignorować, lecz odwiedzający był nadzwyczaj uparty, sam siebie wpuszczając. Lekko obróciłam się i zauważyłam uśmiechniętych uciekinierów, którzy chyba już wrócili z krainy marzeń. Jeden niósł tacę z parującymi kubkami, drugi natomiast przekąski. Nie pytając się o zgodę rozsiedli się obok mnie, brutalnie pozbawiając miejsce źródle światła. Postanowiłam ją wyłączyć i odłożyć lekturę, bo dobrze wiem, że dzisiaj na pewno jej nie dokończę. Dostałam ciepłą herbatę od Lucasa, który od niedawna zaczął się trochę dziwnie zachowywać. Jednak zawsze byliśmy w większym gronie i głupio było poruszać ten temat przy nich. W głównej mierze siedzieliśmy w milczeniu, aż Noelowi taka atmosfera znudziła się, twierdząc, że zgłodniał i poszedł do kuchni zrobić sobie kanapki.
-Masz jakieś plany na pierwszy weekend następnego miesiąca, czyli za jakieś trzy tygodnie?- z zamyślenia wyrwał mnie głos obiektu moich rozmyślań, ale pytanie dotarło do mnie w zwolnionym tempie. Podniosłam na niego wzrok, lecz nadal nie wiedziałam, co powinnam mu odpowiedzieć, więc postawiłam na prawdę.
-Z tego co pamiętam, to mam jutro pierwsze spotkanie w sprawie sukni, ale resztę dnia na razie jeszcze nie zapełniłam. Miałam zamiar wieczorem przejść się nad morze trochę posiedzieć, ale zawsze mogę to przełożyć na inny dzień- wzruszyłam ramionami, mając ogromną nadzieję, że nie będę musiała tego robić. Od dawna zbieram się, aby tam przejść się, lecz wszystko uniemożliwia mi to.
-A mógłbym mieć do Ciebie wielką prośbę?- zdziwiłam się, że zrobił się taki tajemniczy i zaczął ten temat, gdy jego przyjaciela nie ma, czyli to musi być dosyć krępujący temat. Odwróciłam się do niego twarzą, kiwnęłam twierdząco głową i czekałam na rozwój sytuacji.- Dyrekcja naszej szkoły postanowiła, że chcę pozwolić nam się zabawić i trochę rozerwać się przed egzaminami. Wpadli na pomysł, aby zrobić wielki bal. Miałem iść z przyjaciółką dziewczyny tego pacana, ale z tego względu, że zerwali i ona mi odmówiła. Nie chciałbym siedzieć tam sam jak ostatni pajac, bo pochwaliłem się swoją partnerką, więc wyjdę także na idiotę przed znajomymi. Kiedy próbowałem przeanalizować sowich znajomych, najbardziej odpowiednią osobą wydałaś mi się ty.
Zrobiło mi się przyjemnie, lecz nie wiedziałam czy powinnam. Nie powinnam robić mu nadziei, lecz z drugiej strony bardzo chcę z nim iść.
-Jest mi bardzo miło, że o mnie pomyślałeś, ale chyba nie powinniśmy iść razem- odwróciłam wzrok, chcąc dać mu do zrozumienia, że to dla mnie ciężka decyzja. Myślałam, że chłopak będzie przekonywał mnie do swojej racji, lecz on nic nie powiedział tylko wstał z miejsca. Nawet nie żegnając się, wyszedł z pokoju i tyle go widziałam. Osłupiała wpatrywałam się w barierkę do momentu, kiedy przyszedł zdziwiony głodomór. Dopytywał się co ja mu takiego zrobiłam, że nawet nie obrócił się na jego wołanie. Ja przecież nie zrobiłam nic złego, a jednak czułam się potwornie. Nie słuchając już chłopaka, najszybciej jak tylko mogłam wyszłam na dwór. Zauważyłam, że brama jeszcze nie została otwarta a jego samochód nadal tam był. Dobrze wiedziałam gdzie on teraz jest, więc od razu ruszyłam w stronę plaży, w miejsce naszego pierwszego spotkania. Na całe szczęście on tam był i nie musiałam już nigdzie biegać, bo kolano zaczęło odmawiać posłuszeństwa.
-O co Ci tak właściwie chodzi?- usiadłam obok niego, próbując złapać z nim kontakt wzrokowy. Po raz pierwszy jestem w takiej relacji z chłopakiem i nie mam kompletnie pojęcie, co powinnam teraz zrobić.
15 PAŹDZIERNIKA 2017
15 PAŹDZIERNIKA 2017
15 PAŹDZIERNIKA 2017
15 PAŹDZIERNIKA 2017
10 PAŹDZIERNIKA 2017
10 PAŹDZIERNIKA 2017
10 PAŹDZIERNIKA 2017
10 PAŹDZIERNIKA 2017
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: Lżej.. itaaan1447 akcentovaBHP- zielone kółko. ezekh114Podcienie elmarWIŚNIA JAPOŃSKA (SAKURA) xavekittyx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24