photoblog.pl
Załóż konto

-Możemy się przyłączyć?- Colin, Grace oraz Noel stanęli przed nami. Zauważyłam, że małej zaświeciły się oczy, więc kiwnęłam głową na znak zgody. W pierwszej chwili miałam, jak zawsze, ochotę wziąć nogi za pas i po prostu ociekać. Jednak przez cały czas nie mogę ich unikać, bo w końcu będziemy musieli porozmawiać o tym co mówili w kuchni, ale to jak będzie mniej osób. Zapytam o to wprost, nie owijając w bawełnę, bo u mnie liczy się przede wszystkim szczerość, której w życiu za dużo nie dostałam. Na stoliku postawili pięć kubków z parującym, ciemnym płynem oraz kilka przekąsek a pod ręką nieśli poduszki. Każdy dostał po jednej, przez co zrobiło się bardziej wygodniej oraz przytulniej. Czas mijał, robiło się coraz później, trochę zimniej, przez co Ella nie wytrzymała. Nagle położyła głowę na moich nogach i zakryła się kocem, dalej smacznie śpiąc. W pierwszej chwili się przestraszyłam, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji i zauważyłam, że reszta również się spięła, przez co brat chciał od razu brać swoją małą siostrzyczkę na ręce i zanieść do pokoju. Ja jednak nie pozwoliłam, prosząc, żeby to odłożył trochę w czasie. Jeszcze szczelniej ją okryłam, przez co uśmiech wpłynął mi na twarz. W końcu musiałam jednak dziewczynkę oddać i pozwolić zanieść ją do łóżka. To był idealny moment, aby z nimi porozmawiać. Już nigdy mogę nie być taka śmiała jak w tym momencie, dlatego trzeba to wykorzystać.

-Chciałabym być z wami kompletnie szczera, więc powiem, że słyszałam waszą rozmowę w kuchni o mnie i jeśli chcecie, abym opuściła waszą rodzinę i ten dom, to chyba jest najlepszy moment. Nie zdążyłam się jeszcze do was przywiązać, więc to nie będzie tak bolało- spojrzałam na nich, ale zauważyłam tylko zdezorientowany wzrok.

-Chyba musiałaś słyszeć samą końcówkę naszej rozmowy, albo jej wstęp. My rozmawialiśmy o wakacjach, na które mamy zamiar się wybrać, tylko mamy kłopot z kupieniem tobie biletu, a raczej z tym, że ty potrzebujesz więcej miejsca niż normalny pasażer, głównie ze względu na kolano- Grace usiadła koło mnie i objęła lekko ramieniem. Tak samo robiła mi babcia, kiedy próbowała wytłumaczyć mi powód, przez który nie zgodziła się na jakieś moje wyjście czy obóz. Nigdy w życiu nie byłam na takim czymś, głównie ze względu na brak pieniędzy.

-Nie przejmujcie się mną, możecie przecież jechać sami, poza tym ja nie mam pieniędzy żeby oddać wam za to- pokręciłam głową przecząco, próbując im pokazać, że nie lubię takich prezentów. Stawiają mnie w bardzo niekomfortowej sytuacji, bo ja pewnie do końca życia nie będę mogła im oddać kwoty jaka uzbiera się na moje utrzymanie. 

-Nie ma nawet takiej opcji, musisz z nami pojechać, a kwestią pieniędzy się nie przejmuj. Poza tym ty chyba nie myślisz, że pozwolimy Ci oddać nam jakiekolwiek pieniądze. Bardzo cieszę się, że jesteś z nami i nie zamieniłby tego na nic innego na świecie- z drugiej strony usiadł Colin, w którym zaczęłam zauważać pozytywne cechy.

-Dlaczego zostawiłeś mnie jak byłam mała?- wypaliłam nagle, za bardzo nie myśląc nad tym, co tak właściwie wypłynęło z moich ust. Dopiero po chwili to do mnie dotarło i przestraszyłam się.-Przepraszam, uznajmy, że to pytanie  nigdy się nie pojawiło. Nie wiem co mnie napadło!- przestraszyłam się, że za chwilę usłyszę prawdę, która mogłaby mnie zniszczyć do końca życia. Przez to, że zawsze wycofywałam się z normalnych kontaktów między ludźmi i budując tą wielką ścianę między nami, którą się zasłaniałam, nie potrafiłam rozmawiać o uczuciach. Oczywiście, kiedyś byłam małym, szczęśliwym dzieckiem, który w swoim beztroskim świecie nie musi się nikim przejmować miałam dużo przyjaciół, lecz kiedy dowiedziałam się prawdy o sobie, coś nie pozwalało mi na prowadzenie tamtego życia. Chciałam być samotna i zniknąć z tego świata, tak samo jak tego moi rodzice chcieli. Potem chciałam iść im na rękę, ale nigdy nie potrafiłam niczego sobie zrobić, bo za bardzo cenię dar, jakim jest życie.

 

 

Dodane 30 WRZEŚNIA 2017
240

Informacje o bajkoweopowiadanie


Inni zdjęcia: Lżej.. itaaan1447 akcentovaBHP- zielone kółko. ezekh114Podcienie elmarWIŚNIA JAPOŃSKA (SAKURA) xavekittyx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24