dzisiaj będząc na grobie moich dziadków zrozumiałam coś bardzo ważnego
tak często kochając jakąś osobę ranimy ją..
tak często chcąc dobrze ranimy kogoś innego
tak często zapominamy o zmarłych ludziach
tak często nie potrafimy sami przyjść na grób kogoś z rodziny,
usiąść i powiedzieć "Kocham Cię, tęknię za Tobą, pomóż mi tu dalej żyć"
doszłam rówież do wniosku, że tak naprawdę
nigdy nie miałam możliwości poznać moich dziadków od strony mamy..
dziadek zmarł gdy maiłam 3 lata
babcia zmarła gdy miałam 10 lat
prawie wcale ich nie pamiętam;/
ostatnio dałam niektórym i samej sobie do zrozumienia,
że nie potrafię być przyjaciółką,
że nie zasługuję na przyjaźń od TAKICH osób
że jestem głupia, tępa
wiem, że słowo WYBACZ czy PRZEPASZAM niczego nie naprawi;/
jestem jebnieta w łeb..
już nie wiem co do Ciebie czuję,
coraz więcej nas łączy
coraz częściej dowiadujemy się, że znamy te same osoby,
ale ja już nie mam siły udawać, że nic do ciebie nie czuję,
bo wiem, że coś czuję..
gdy cię widze uśmiech sam pokazuje się na mojej twarzy
"It's a little too late, to say that you're sorry now (yeah)
You kicked me when I was down,
But what you say just (don't hurt me) that's right,
It (don't hurt me) I don't need ya (no more)
Don't wanna see ya (no more) bitch you get no (love)
You showed me nothin' but hate, you ran me into the ground
But what comes around goes around (around)
Don't hurt me (that's right) you don't hurt me (and I don't need ya) no more
(Don't wanna see you) no more, bitch you get no love (no), no love (no), no love...
And I don't need ya (no more)...
Get 'em!"
*No Love