(...) do Gdyni by się pojechało

Od zakończenia 37 Gdynia Film Festival minął już prawie tydzień

Dziwnie było wrócić do szarej rzeczywistości

Codzienne wojaże do Gdyni, chodzenie od Gemini do Teatru i od Teatru do Gemini

rozmowy z kolegami wolontariuszami

z aktorami, reżyserami, producentami

Nawiązywanie nowych znajomości

Spełniło się moje największe marzenie ! Bo czy można inaczej nazwać ten fakt ?

W lutym, kiedy składałam podanie o przyjęcie na wolontariat towarzyszyła mi myśl,

że może  uda mi się zobaczyć na żywo ( choć wcześniej widziałam na scenie) mojego 

idola, mojego guru, osobę którą się inspiruję ! Po prostu ulubionego aktora 
Macieja Stuhra ! Chyba nie muszę specjalnie opisywać moją radość, kiedy go ujrzałam ! Ba ! Kiedy zrobiłam sobie z nim zdjęcie, zamieniłam kilka słów ! 
Marzenia się spełniają !! Tylko trzeba w to uwierzyć !! i staje się to na każdym kroku ! Trzeba tylko mieć oczy szeroko otwarte !

Gdynia od 8 maja 2012 na pewno będzie mi się dobrze kojarzyć ! Bo jakże może źle  kojarzyć sięmiejsce, w którym spełniają się marzenia ? ;)