Twarzowość zdjęcia-wprost proporcjonalna do dzisiejszego dnia-,-.
_____________________
Pobudka: 6:40 (w domyśle - z domu wychodzę o 6:50), śniadania sobie nie odmówiłam- w końcu najważniejszy posiłek w ciągu dnia!
Poniedziałkowych dylemetów jest zazwyczaj dużo, za duzo, dlatego oszczędzę. Chciałam jeszcze tylko dodać, ze chciałam przeprosić Emilię Ruszcycką, że się rozłączyłam - zrobiłam to,w obronie koniecznej, w obawie przed pytaniem, czy może odebrałam zdjęcia.
Jutro wtorek. Ubóstwiam .