Niektórych rzeczy nie da się powiedzieć prostymim słowami. Zasadniczo chyba w ogóle się nie da.
Moje złote myśli są bardzo ambitne.
Kolejne leniwie spędzone popołudnie. Wkurza mnie, że nie robię nic konstruktywnego, a w poniedziałek znowu pójdę do pracy, której nie znoszę, która zżarła mi ostatnio tyle nerwów, że nie warto nawet wspominać.
Jedno jest pewne- nie poddam się złemu nastrojowi. Pozytywnie i do przodu ; )
Zamiast myśleć teraz o tym czego nie trawię, skupię się chyba na tym, co mogę zrobić, żeby dzisiejszy dzień był lepszy.