17 lat przyjaźni

 Facebook przypomina o 13 rocznicy znajomości na tym portalu ale tak naprawdę znamy się znacznie dłużej w tym roku mija 17 lat od początku naszej przyjaźni w duchu zastanawiam się kiedy to minęło nawet nie zdążyłam porządnie mrugnąć jestem wdzięczna za każdą chwilę naszej przyjaźni za każdy wspólne spędzony dzień każde wspomienie jesteś moja najlepszą przyjaciółką jesteś dla mnie jak członek rodziny jak moja dodatkowa 5 siostra moja Alice mimo że fryzura już nie ta charakter ciągle ten sam (chyba już zawsze będę cię tak nazywać i się tego nie oduczę) pod znakiem tego pseudonimu mijały urocze początki naszej przyjaźni i i on chyba zostanie z nami i przejdzie do historii jeszcze twojemu synkowi  i córeczce  będziemy tłumaczyć dlaczego ciocia tak mamę nazywa w ogóle jak już podrosną oboje będziemy musiały im sporo rzeczy opowiedzieć i wytłumaczyć inaczej nie pojmią niektórych naszych zachowań i tradycjii oczywiście w wersjii nieco ocenzurowanej by ich nie zgorszyć niektórymi naszymi przygodami z młodości na pełną wersję naszych przygód będą musiał poczekać do dnia 18 urodzin i ani dnia wcześniej zrobimy z tego swoisty prezent dla nixh (choć podejrzewam że i tak nie powiemy im wszystkiego by sobie nie narobić wstydu i się nie skompromitować ) jesteś bardzo ważna osobą w moim życiu i bardzo wiele dla mnie znaczysz zabraknie mi słów by opisać naszą długoletnią ciągle ewolułującą przyjaźń i więź naprawdę nie wiem kim bym dziś była gdyby los ciebie nie postawił na mojej drodze co ja bym bez ciebie zrobiła dziękuję że zawsze jesteś obok mnie nawet jeśli nie fizycznie nie ciałem z racjii odległości jaka nas dzieli zawsze jesteś przy mnie myślami nigdy nie próbujesz mnie zmieniać na siłę akceptujesz mnie taką jaką jestem z wszystkimi wadami i zaletami przy tobie nie muszę niczego udawać mogę zostać tak do końca sobą widziałaś mnie już chorą brudną zasypiającą na siedząco ze zmęczenia czy dopiero co obudzoną zakopaną w kołdrę po sam czubek głowy znasz mnie jak nikt inny gotowa wysłuchac wesprzeć doradzić pocieszyć przytulić dodać otuchy i wiary w to że mogę wszystko zwłaszcza wtedy gdy mi już zaczyna brakować wiary we własne siły i możliwości czy nawrzeszczeć na mniegdy chcę palnąć głupotę życia Dziękuję że znosisz wszystko co robię i mówię czasem jest trudno wiem dziękuję że zawse mogę na ciebie liczyć na bezinteresowaną niemal automatyczną pomoc że zawsze masz dla mnie czas bez względu na to co w danej chwili robisz i gdzie jesteś Dziękuję za wszystkie nasze rozmowy nie wiem ile ich już było pewnie tysiące na tyle dużo że znasz mnie na wylot i często mam wrażenie że ty już wiesz co ci zaraz powiem wyczuwasz to w jakim jestem nastroju jeszcze zanim na dobre zacznę mówić wiesz jak się czuję po zaledwie paru słowach czasem mam słowotok ale ty to ogarniasz zawsze cię obchodzi wszystko co mówię mogę ci powiedzieć wszystko i nigdy to nie wyjdzie poza nas dwie że nic nie powiesz choćby cię kroili i posypywali solą Dziękuję za świadomość że moge zadzwonić choćby w środku nocy tylko dlatego że miałam jakis sen albo że któreś z moich bliskich nagle zachorowało i znalazło się w szpitalu martwisz się ze mną pół nocy a rano mówisz wyśpi się paulinsonku bo się wykończysz albo dlatego że chorba nie daje mi spać i mam jak my to nazywamy czas z serii "Dobij mnie"wiem że jak zadzwonię nie będziesz mi robić wyrzutów że dzwonię za późno (powiesz mi tylko ty zawsze możesz zadzwonić a poza tym i tak wstaję do dzieci ) Dziękuję że jak zadzwonię i powiem że mam ochotę mordować z zimną krwią nie powiesz wyluzuj tylko zupełnie poważnie powiesz poczekaj pomogę ci i zapytasz kim jest nasza ofiara gdzie mam być z kilofem i łopatą dziękuję zę kiedy dzwonię zapłakana i wściekła mówiąć że mam ochotę tłuc wszystko w zasięgu ręki by się wyładować powiesz mi zrób to nie powstrzymuj się nie musisz każdy czasem ma prawo do chwili słabości tylko się nie potnij sprzątając szkła jest wiele rzeczy które do dziś przywołują piękne wspomnienia i wywołują uśmiech na twarzy nasz stosowany do dziś cykl 7 radości literatura polska która po latach zaczęłam czytać ponownie dzieki tobie myśląc mistrz widzę nas które zamiast oglądać transmitowany ślub szwedzkiej księżniczki czytałyśmy bez chwili przerwy by wiedzieć co spotka Raula i Sonię i było warto mimo że zakończenie obie nas powaliło na kolana myśląc czarny książę widzę czytanie go na pół w sylwestra gdzie jedna drugiej niemal wyrywała go z rąk literatura typu Graya czy Crossa którą zaczęłam czytać dzięki tobie gdyby nie ty nigdy nie sięgnęłabym po te książki ubierając moją studniówkową sukienkę myślę o tobie gdyby nie ty nigdy by jej nie kupiła gdyby nie ty nie posłuchałabym wielu piosenek happysad strachy na lachy serce w paryżuu czy four five secend śpiewane w duecie niemal do utraty głosu Wiele wspólnie obejrzanych filmów gwiazd naszych wina i nasz zapłakany sylwester 50 twarzy graya na których byłyśmy wspólnie ciągle pamiętam tamtego przystojniaka który nas wtedy zaczepił biletera który rządał dowodu i naszą miątową kawę z tamtego wypadu wszystkie częsci zmieszchu czytane i oglądane wspólnie to stąd wziął się twój pseudonim Jeśli miałabym podsumować nasza przyjaźń zalewie kilkoma zdaniami powiedziałabym że wiem że gdybym zadzwoniła i powiedziała że siedzę gdzieś na końcu świata w więzieniu nie zapytałabyś coś ty znowu zrobiła tylko powiedziałabyś nie panikuj mała już jadę zaraz cię wyciągnę wiem że byś przyjechała od tak Dziękuję że cię mam choć wiem że to mało w obliczu tego co dla mnie zrobiłas robisz nadal i pewnie zawsze będziesz robić

https://youtu.be/W1jIuwYGIrU?si=gNu-6t190nDviLXC