Marysia wstaje rano i idzie na spacer, ale po drodze nie przyjdzie do mnie.
Siedzi ze mną w ławce i mi podpowiada na polskim. Udaje,że słucha i próbuje robić zadanie z fizyki, a po chwili szaleje. ok.
przez nią nie mogę się skupić na lekcji. Robi sobie loki i pisze mi po ręcach everyday. Chodzimy na długiej do biedry i wciąż mnie pospiesza, robi najlepsze kanapki na świecie i przebiera się 252864x dziennie. Lubi mnie hejtować, a mi nie pozwala smuteczki.
Chodzimy razem do odpowiedzi z wosu i historii i dostajemy piąteczki heheh POZDRAWIAM MARYSIĘ:*
splonie bol, ktory trawi mi mozgoczaszke, uwolnie sie od ciala moje mysli sa niewazkie