Nie jestem idiotką, która lata za chłopakami z nadzieją, że któryś z nich złapie Ją za tyłek. Nie jestem osobą, która ma podciągnięte pod sam pępek stringi i spodnie super biodrówy tak, że wszyscy na około mogą oglądać te miejsca, do których słonko nie dochodzi. Nie jestem rozchichotaną i nie myślącą lafiryndą, która płacze, bo złamał się jej paznokieć. Nie jestem zarozumiałą, ważną osobistością, która myśli, że Tylko ona jest na świecie. Nie jestem laską z wypchanym stanikiem i miniówką nie zakrywającą nawet tyłka. Nie jestem daltonistką, widzę dużo kolorów, nie Tylko różowy. Nie mam białych włosów, tak tlenionych, że można nimi oddychać pod wodą. Nie jestem bogobojną kobieciną w moherowym bereciku. Nie jestem inna. Jestem sobą.