Kolejny raz zostaję sama, znów rozkoszuję się smakiem porażki. Wcześniej miałam "chorobę" i Ciebie, a teraz nie mam nic, nawet choroby, a co dopiero Ciebie. Jestem sama w samej sobie, pod sobą, a nad Tobą. Kiedy mnie przytulał miałam wrażenie, że chce mnie zgnieść, zgnieść moje wnętrzności, tak, aby nikt inny tego nie zrobił. To nie byłą miłość, ale było mi dobrze. Proszę wróć.