I czasami nadchodzą takie chwile, kiedy tak dużo myśli chodzi mi po głowie. Tak bardzo tego nie lubię, wspomnienia powracają, te złe i te dobre. Ale częściej te lepsze na szczęście. Już bardzo dawno temu zamknęłam pewien rozdział z mojej przeszłości. Jestem inną osobą - przynajmniej tak czuję. Jestem szczęśliwa, mimo tego, że doświadczam często kłótnie, w sumie to po nich zawsze jest już dobrze. Nie muszę się martwić, że zostanę kiedyś sama, bo mam dla kogo żyć. I to jest zajebiste. To całe uczucie obecności kogoś w naszym życiu sprawia, że stajemy się lepsi i spełnieni. Życie to taka zagadka. Nikt nie jest pewien swojej przyszłości. Dlatego lepiej żyć teraźniejszością. Cieszę się z życia, najważniejsze jest to co się teraz dzieje.
Idę spac już, bo mam w planach jutro wstać wcześniej i ruszyć w końcu dupę z mojego domu. Poczuć tą zimę i w ogóle. Dobranoc wszystkim, słodkich snów! :D