Mały frajer zawsze wie kiedy do mnie przyjść.
Nawet poczytać mi nie da, bo chodzi po mnie cały czas i się tuli xD
Tak patrzę przez okno i widze, że troszkę pruszy śniegiem, cud chyba.
Boli mnie kręgosłup, ale staram się dziś cały dzień nie ruszać gwałtownie, ale myślę,
że jak się rano obudzę, to juz przestanie.. OBY.
Przeczytam trochę książki jeszcze i idę spać.
Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie pozytywniejszy niż dziś :)
Czekam na sobotę z niecierpliwością i jestem ciekawa co się będzie wtedy działo. ;o