Nie dokochałyście mnie, wszystkie kobiety... ( Tutaj sobie z cicha westchnę. Rym: " niestety"). Ja bym przy waszej pomocy nie znał bezsennych nocy, budziłbym się rano, radosny i szukałbym rymu do " wiosny", tomów wierszy byłoby więcej, mniej alkoholu ( za to nie ręczę, ale bym wolał). Mniej pod Villona, mniej pod Baudelaire'a, ale wielu bym rzeczy dokonał..." Cholera!
O sobie:
jesienne oczy schowane pod szkłami bezpieczeństwa
spoglądają skrycie w głąb serca
myślisz "wiem co czuje"
myślę "nie wiem kim jestem"
jesienne włosy opadające niewinne na nagie ramiona
proszą byś je dotknął, namalował
myślisz "czy to sen?"
myślę "śnisz..."