Uwierz, że po mimo chwilowych złości, nie jest mi wszystko jedno. 

Wczorajszy dzień... Wole przemilczeć, bo to co się działo, przekracza najśmielsze możliwości. Tak jak napisałam, wszystko we mnie pękło, każde uczucie, każda chwila, każde wspomnienie... Do tego jeszcze ta kłótnia, myszko proszę Cię, NIGDY WIĘCEJ, bo dobrze wiesz ile dla mnie to wszystko znaczy. Masz swój kubek, swoje kapcochy u Nowaków i niech tak zostanie. Kocham Cię. <3 I jesteś najważniejsza i zawsze byłaś i będziesz, nie zapominaj o tym! 

Czy ja aby na pewno dobrze robię? Zaczyna mnie to cholernie zastanawiać... Nie wiem, czy nie jest za późno na to wszystko, nie wiem czy to ma jeszcze jakiś sens... Na prawdę, nie wiem...  

- "My też Cię Kochamy i dziękujemy, że jesteś. ;***** " Bez tych ludzi nie zrobiłabym tylu kroków. I uważam, że nic nie pobije jednak gimnazjum, to tak czy siak liceum też jest moim najlepszym czasem. ;) Bartuś, Paulinek, Jagódka, Zimny. ;* Dziękuje, dziękuje, za wszystko i za nic! Za śmiech, za płacz, za wygłupy na szkolnym korytarzu i za to, że wspieracie jak tylko umiecie. 

 " Jeden uśmiech oraz jedna drobna bezinteresowna pomoc dla Ciebie i wiesz, że ktoś Cię zauważył, czeka na Ciebie, nie jesteś wszystkim obojętny." Zuza Ty wiesz o co chodzi. :) :* ! 

Czas ogarnąć dupkę, wyjść na spacerek, iść po tort, zacząć jakoś normalnie ten dzień, nie płakać już.

Bo tęsknić za Tobą będę zawsze, bez względu na to co się stało, bo byłeś  człowiekiem jakich mało Tato.. [*] 
Nie płaczę po to, by wzbudzić litość. Po prostu mi źle. Nie życzę nikomu tego uczucia... Na prawdę. 

Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości. :)