zakończenie jak te 4 lata czyli poprostu zajebiste
łzy wzruszenia, udana niespodzianka
pyszny tort, dobre pląsy
obfite oblewanie i nogi odmawiające posłuszeństwa
żal, że tak szybko wszystko leci, uwielbiam tych ludzi x1000
pani Lucyna gość specjaly na barce ahaha ale dała
nie mam słów na to wszystko, poprostu pięknie i szkoda, że już koniec.
wrzesień bez rozpoczęcia roku z tymi gupolami to nie wrzesień
A teraz tylko jedna myśl: zdam zdam zdam zdam
no muszę muszę muszę, samochód chcę w końcu
jebie mi się to wszystko chłopi dziady, wesele bla bla bla
'gówno z dupy' ;D
a jak nie to i tak po 20 z szefową i jeszcze innymi szefami robimy wypad max !
połamania piór maturzyści o!
jestem w stresie ;x
kojąca Nosowska i krewetki po tajsku <4