No cześć, bicze.
Dawno mnie tu nie było u Daruśki. Chuj, ze o tym nie wie,
ale może nie będzie zła .. :O
Dobra. Ogólnie, to Wam powiem, że moja słit, piękna, zajebista, alkocholiczka- Daria,
jest najwspanialszym człeczkiem, jakiego udało mi sie poznać za pomocą kabla.
I no, nie chudnij, bo ci tym kabelem tak spiorę dupsko, że UOAHHH *__*
Znaczy, jeżeli Cię to w pewnym stopniu uszczęsliwi- chudnij, ale
z umiarem, żebyś nie wyglądała jak jakieś te no, co łażą po wybiegach, bo to nie kobiety.
cycek musi być, dupa też. Oko, czoło. Ty to wsyćko masz kasztanko.
Laska, jak Ty nawet boczków nie masz :O. Ale dobra, łotewa, badtełej i te trudne sprawy.
Tak sobie pacze na Twoje zdjęcia i twierdzę, UWAGA, będzie to wstrząsający, oszałamiający
performens- ZAZDROSZCZĘ CI KURWA RYJA. Kuźwa, ALE PACZINO no. *.*
Moje kompleksy rosną, uo uo uo barba srejsent.
I ten no. LIST DOJDZIE! Ale moje szczęscie wygląda następująco: wyszłam do poczty,
okazało się, że nie wzięłam kasy na znaczek, wróciłam się i potem
zapomniałam gdzie idę.. Ale w sobotę wyślę, może jutro nawet, jak mi jakiś sklep na osiedlu otworzą,
świętojebliwi się znaleźli -.-
DOBRA! CZEŚĆ BIJACZE! <3
Pisała: GERSZJA.