To zdjęcie wymiata :D
Jutro sylwester. Znów nie czuję klimatu, lipa.
Wróciłam właśnie od Ady. Nasi starzy coś knują, będzie jakaś kontrola, czy chuj wie co. "Tylko bez żadnego alkoholu i chłopaków". Sorry, ale zamierzam zapomnieć o 2011 roku i zalać się do trupa. No może pamiętając jedynie o niektórych ludziach i wydarzeniach, typu Koncert Marsów, czy kolonie w Hiszpani.
Nie mam pojęcia w co się jutro ubrać, pomoooooooooooooocy!
All I ever wanted, All I ever needed is here in my arms.