Kiepskie zdjęcie bo ukradzione ze stronki www.turnierspo.de
Z tych kilku dni spędzonych u Misia
Okropne siodło ale konik świetny
Najeździłam się chyba więcej niż w domu bo tutaj nigdy nie mam czasu....ale było świetnie. I mam nadzieję, że już wkrótce się znów zobaczymy.
Biochemia pokonana, zaczęliśmy nowy semestr. Podobno luźny. I tak wszystko się okaże w praniu. Narazie doszedł mi kurs więc na nadmiar czasu nie narzekam. Aza ma wieczne wakacje.....no ale coś kosztem czegoś. W lato zepniemy dupki i będziemy ostro trenować.
Sporo problemów. I tak bardzo, bardzo smutno