Czuć wiaterek we włosach..ciepłe promienie słońca na twarzy i nie martwić się niczym..tak bardzo chciałabym wrócić do takiego stanu..To co prześladuje mnie od dawna..powiedziałam po raz pierwszy komuś z kim ostatnio bardzo dobrze mi sie rozmawia i tu mowa o Molesterce..nie powiem że zawsze mnie to zastanawiało, wiem że zawsze żałowałam ale przez nienawiść i nigdy nie byłam tego świadoma, ale z drugiej strony zawsze wolałam kogoś innego..ale teraz..czego ja tak naprawdę chcę i czy teraz cokolwiek rozumiem przez tą nieświadomość tego co czuję..Pewnie połowa nie wie o co chodzi, ale czy to ważne..interpretacja jest jedna..