Rocznica

Wybrałam się z moim mężczyzną całkiem spontanicznie na urlop. Spędziłam z Nim cudowny tydzień jeżdżąc po południowej części Polski. Przemieszczaliśmy się z miejsca w miejsce śpiąc w mało luksusowych warunkach, śniadanie nie było podawane do łóżka (ani nigdzie indziej) Tak czy inaczej miałam wszystko czego mi było trzeba. Już od ponad roku mam przy swoim boku człowieka z którym planuje zostać na zawsze. Mimo iż czuje, że nie da się bardziej kochać, kocham go każdego dnia jeszcze mocniej. 

Podczas tańca na 7 weselu w tym roku wyszeptał mi do ucha coś, co chce usłyszeć każda kobieta. Sezonu jeszcze nie zakończyliśmy. W grudniu czeka nas ostatnie wesele w 2016. 
Zdecowanie najlepiej bawiłam się u moich 2 przyjaciółek. To Ich dni stały się moimi, to na tę chwilę czekałam tak długo. Budząc się rano myślałam "to dziś!" 
Chociaż stało się to już przeszłością wypełnia moje serce do tej pory całkowite szczęście. Widząc je tak pięknie ubrane, rozpromienione doznałam czegoś, co nigdy wcześniej mi się nie przytrafiło.  Pjawiła się łza radości. Któregoś dnia to ja wstrzymam oddech widząc mojego ukochanego na końcu kościoła, będzie przebierał nogami nie mogąc doczekać się naszego spotkania. 

Dobry Boże, niech wszystko pozostanie tak piękne.