Myślę o Tobie.
Co robisz, co czujesz, czy dobrze się bawisz, czy podoba Ci się tam.
Ciekawi mnie, czy myślisz o mnie. Czy tylko o niej.
Czy żalujesz, i czy zrobiłbyś inaczej gdybyś mógł cofnąć czas.
Jeśli tak, to co byś zrobił..
Wypieram się uczuć do Ciebie, tak jak Ty wyparłeś się tego, co się wydarzyło między nami.
Wypieram się przed wszystkimi, bo to nierozsądne jest chcieć takiego gnojka.
K., tęsknię za Tobą.
Mówię Ci, że wolałbym, abyś nie wracał, ale nie mogę się doczekać aż Cię zobaczę.
Boję się tego, ale już mi brakuje Twojej osoby.
To wszystko jest pogmatwane.. nie umiem tego unieść.
Dowiedziałam się, co znaczy Twój tatuaż.
Wcale to nie jest imię chrześniaka.
To jest jej imię. Jej imię po hebrajku.
Jest mi okropnie. Najokropniej w świecie.
Nie mam żalu do niej, to nie jej wina.
Mam żal do siebie, bo nie wiedziałam o niczym,
ale miałam prawo nie wiedzieć. Nie powiedziałeś.
A powinieneś. Nie zrobiłeś tego, a ja jestem wsciekla na siebie.
Otworzyłam się. Otworzyłam ciało i duszę, i serce.
Uchyliłam cichutko drzwi. Wszedleś i zostawiłeś przeciąg.
Mogłam być mądrzejsza..
Mądrzejsza.. miłość zawsze czyni z nas głupców.