nowy rok, nowe postanowienia i nowe plany.
co najważniejsze spędzam sobie czas z misiakiem. planujemy już szalone wakacje, więc mam motywacje do pracy i mam nadzieję, że cały nasz pomysł wypali. a tak poza tym, to muszę zacząc się przygotowywac na bombardowanie na uczelni, bo niestety styczeń niesie ze sobą nieskonczenie wiele zaliczeń na studiach, a tak bardzo nie chce mi się zabrac za ogarnianie notatek :(