Okazało się,że jestem Narcyzem.
To już 2 dzień.
Chyba najdłuższa nasza rozłąka.
Usycham.
Więdne.
Za niedługo szpital.
I już się modlę do spadających gwiazd
Bo mi brakuje ciepła Twych rozchylonych warg
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła i jak nic w każdej z chwil
Może zmienić się w pył