Już wszyscy spakowani. Przyczepa ze sprzętem także.
Trener jak zawsze miał dużego wkurwa,że zrobiliśmy coś nie tak.
Przyczepka w której są walizki a na nich żagle, deski oraz bomy gotowa do podróży...
... a tu nagle trener wyjeżdża z tekstem,że nie mamy chyba dziś promuuu.
Nie no ostro. Najwyżej będziemy musieli znów poświęcić pare gooddzin na rozpakowanie sie i powrotne pakowanie sprzętu,aby wyjąć walizki co byłoby zapewne koszmarem, a trener znów gadałby co chwile : Kurwa! Czy wy jesteście tępi ?
Lub będziemy spać w ubraniach bez płynów, pasty i szczoteczki do zębów.
Masakraaaaaaa.
Czyli chyba w pon. nie będzie mnie jeszcze w szkole. (Jedyna dobra cecha. )
Do kiedyś tam/
Pozdro nara, nara pozdro.