Hehe, na zdjęciu mój Pawełek i nasza terenówka.
Myślałam żeby ją zamienić na coś lepszego jak wygramy dziś 10 baniek w totka .. no ale nie zechciało poszczęścić się. Jeszcze nie czas najwyraźniej ;>
Jutro niedziela, faceta mam w domu no i zaplanowany wyjazd. Rano gdzieś mieliśmy jechać, nie pamiętam gdzie, a potem koło południa do Główczyc na urodzinki Karoliny.
Chciałam dać zdjęcie z Bombką, ale postanowiłam nie robić tutaj kolejnego końskiego bloga ;]
I ząb mnie napiernicza ... nie wiem czy wydolę do środy. Dopiero na środę mam termin u dentysty ;/
W ogóle to się uśmiałam dziś trochę. Niedawno dałam w necie ogłoszenie o stronach internetowych. Dzwoni do mnie dziś jakiś staruszek, żeby mu dać korepetycje z kodowania, bo zrobił sobie szablon i nie wie co z tym dalej zrobić ;]
Jadę tam do niego z Pawłem, bo nie wiem czego mam się spodziewać ;p aczkolwiek przez telefon facet wydawał się miły :)
A teraz idę "udusić" własnego syna bo nie chce spać i guzik go obchodzi że matka jeszcze się nie wykąpała przez niego.
Znów się nie wyśpię ;]