Boje sie, strasznie sie boje...pisze i trzese sie...
Moze to z zimna...
Moze to cos innego...boje sie...
Mojego pieknego ostatnio nie widzialam miesiac...MIESIAC
Nic mowi sie trudno...oj...cierpienie, samotnosc...strach
A gdy przyjechal to jakbysmy sie moze nawet rok nie widzieli, totalne szalenstwo, totalny nie wymuszony napad szczescia.
Patrze w wagon, Boze, on tam jest, patrzy na mnie... nie caluj gdy wysiadzie, nie caluj, nie caluj....A jednak! Zlapal mnie oczyma....
Gdzie jestem, czy pada? Ale czy to wazne...On jest obok, to on, moj...
Wpadamy do domu, noc...Boze zesli noc...I on, cieplo, goraco, Zar...i nagle z nieba splywa spokoj, rozksz...
Widze go, on mowi, on Mowi, nie pisze tylko mowi...Jest tu...chwile spelnienia...
Ten bol... "kochanie, przyjade w ten weekend"
Oczekiwanie...
MOJ, MOJ, MOJ kotek ! Kocham :*
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames