Z nadzieją, że ta noc się w końcu skończy
Wypełniam umysł wspomnieniem o Tobie
Wiem, że czasem jest tak cholernie ciężko
Ale nie potrafiłabym się tego wyprzeć
To byłeś zawsze Ty, tylko i wyłącznie Ty
Cokolwiek bym nie powiedziała..

Setkami spojrzeń, które nigdy nie były bez znaczenia
Próbowałam Ci opowiedzieć swoją własną historię.
Uczucia wykrzyczane bezgłośnie w ciemne niebo.
Gdybym miała tylko wybór, nigdy nie pozwoliłabym,
Żebyś zniknął z zasięgu mojego wzroku.

Jesteś jedynym, który zna mnie tak dobrze.

Z wiarą tak mocno już nie raz zachwianą
Balansuje sobie na krawędzi świadomości
Przeżarta przez ciemność własnego strachu
Nie raz podnosiłam się z dna tylko dla Ciebie
I nawet teraz w tej matni, jesteś tylko Ty
Cokolwiek bym nie pomyślała..

Setkami spojrzeń, które nigdy nie były bez znaczenia
Próbowałam Ci opowiedzieć swoją własną historię.
Uczucia wykrzyczane bezgłośnie w ciemne niebo.
Gdybym miała tylko wybór, nigdy nie pozwoliłabym,
Żebyś zniknął z zasięgu mojego wzroku.

Jesteś jedynym, który zna mnie tak dobrze.

Gdybym chciała odejść, zrobiłabym bym to teraz
Ale trzymasz mnie tu, bo jesteś tym.. Bo jesteś tym..
Który zna mnie lepiej niż ja sama..

Setkami spojrzeń, które nigdy nie były bez znaczenia
Próbowałam Ci opowiedzieć swoją własną historię.
Uczucia wykrzyczane bezgłośnie w ciemne niebo.
Gdybym miała tylko wybór, nigdy nie pozwoliłabym,
Żebyś zniknął z zasięgu mojego wzroku.

Jesteś jedynym, który może mnie znać tak dobrze&.