Że też wybrałam takie miejsce gdzie nie ma neta.
-.-'
Ja to zawsze wybiorę idealne miejsce.
No ale nie ma tego złego...
Oczywiście nikt mi jedzenia nie żałuje.
Dz: Natalio! Koniec tego! Mama twoja mówiła, że dbasz o linię, więc odłuż tą kiełbasę, bardzo cię proszę.
Już nawet przywitałam się ze schodami.
Albo to schody mnie przywitały.
Dz: Natalio! Zejdziesz do nas?
J:Tak, tak oczywiście.
[po chwili]
bum, auć, bum, auć, bum.
Dz:Natalio! Możesz się nie wygłupiać? To nie jest już zabawne.
[A ja leżę na brzuchu i zwijam sie z bólu]
Ja już chcę wyjechać stąd.
No kto wybrał to cholerne miejsce na wypoczynek.
No ja...-.-'