Za duzo nie popracowałam, jutro wyjeźdża do Szwecji :) ale nie narzekam na to, że nie mam czasu. Jest pięknie. Wreszcie jest i ksiażę na koniu. Jeżdzący facet to największe szczęście dla koniary :D
Praca w srebrnej zakończona. Może na przyszły rok też się znajdzie dla mnie jakiś turnus ;)
Od jutra kurs. I będzie pełnoprawne instruktorowanie ;]