Wyszłam dziś ze szpitala, zgubiłam po drodze kilka kg.
Nie dam się wam, wam i wam. Nie ma tak łatwo, NIGDY.
Są rzeczy ważne i ważniejsze, muszę czuć się swobodnie. Na tyle, na ile sobie pozwolę.
Życze wszystkim WYTRWAŁOŚCI.
A ja lecę dalej ćwiczyć, pić czerwoną herbatę i usmiechać sie każdego dnia, co raz bardziej.