THE STORY LXXXIX
Kiedyś kierowałem się tylko i wyłącznie emocjami.
Zawsze myśleliście, że jestem kobieciarzem, że chodzi mi tylko o to, żeby mieć dziewczynę, być z nią przez jakiś czas, a potem skończyć to wszystko i zacząć od nowa.
To wszystko jednak nie jest takie. Mam czas, dużo czasu... By pokazać wam jak było naprawdę.
|FALL|
WSTĘP
Cześć, mam na imię Krystian. Jestem wysoki jak na swój wiek, a mam trzynaście lat.
Jeju jaka ta szkoła wielka! Boję się, że nie odnajdę się tutaj, że ludzie mnie nie zaakceptują... Ach... Mam nadzieję, że jednak tak nie będzie. O jaa... Ale ładna dziewczyna! Jest chyba starsza o rok... Ostatnio zaczepiała mnie w autobusie, nazywała mnie żółtkiem, bo często noszę nową bluzkę, całą żółtą.
Minął miesiąc a ja nie wiem jakim cudem, ale mam dziewczynę. Jest piękna! Wyższa ode mnie!
Kolejny miesiąc a ona się nie odzywa... Patrzy na mnie jak gram, ale nie odzywa się...
Czy ja zrobiłem coś źle?
Minął tydzień... O jest! Wiadomość! Napisała! Ale... Chyba nie mam się z czego cieszyć... Zerwała...
Tak wygląda młody człowiek ze złamanym sercem, obgadywany i traktowany jak szmata. Bez wsparcia, wyśmiewany przez starszych od siebie... Upokorzony i bez chęci do życia. Mam dość, już nigdy więcej się nie zakocham... To zbyt za dużo, za wiele wiąże się z tym cierpienia...