I znowu mój kolejny "wielki powrót", który potrwa maksymalnie tydzień, a potem znowu usunę wszystkie zdjęcia, no i cała zabawa od nowa.
Generalnie to stwierdziłam, że czas tutaj wrócić, choćby po to, żeby za jakiś rok zobaczyć jak się zmieniłam.
Koniec roku bardzo blisko, a ja już czuję, że zaczynam nowe życie. Lepsze życie. Z przyjaciółmi, i z normalną szkołą. No i z tunelem w uchu. W wakacje robię.
Siedzę teraz, i ogarniam całego bloga :)