Kocham to życie, które mam teraz. Kocham moją rodzinę, mojego chłopaka (tak, nadal chłopaka hahaha), moje przyjaciółki, mojego snoopiego ukochanego bubu. Lubię swoją prace, niezależność, to w jaką stronę (na ten moment) zmierza me życie. Niczego bym nie zmieniła, niczego bym nie cofnęła. Ostatni weekend był/a raczej miał być oderwaniem od mojego codziennego życia, odpoczynkiem, relaksem - coś nie wyszło. Pokazało mi to tez, że w domu jest mi najlepiej, Poznań jest moim domem. Czuje się tu mln razy lepiej niż w Warszawie - taaaak, w tej ukochanej Warszawie. Kto by pomyślał, że na przestrzeni kilku lat, moje życie się tak zmieni. Jestem starą babą. Lubię to co mam tu i to co jest teraz i dziękuje za to co mam.