Jędras ma dziewczynę.. już jakieś pół roku..
dowiedziałam się wczoraj od Martyny, bo przyszło do niej powiadomoenie, że jest on na insta. od razu do niego weszłam i zobaczyłam, kto go obserwuje. weszłam do pierwszej dziewczyny z listy i nagle widze zdjęcie z nim.. przejżałam jej insta i dlatego wiem, że są parą od 17.04.2014. tragedia. niby nic, a jednak coś. dziwnie się poczułam. poczułam żal, ucisk w klatce piersiowej i łzy napływające do moich oczu. ale nie mogłam się rozpłakać, nie przy Martynie. w sumie to ja z nim zerwałam, więc nie wiem o co chodzi, ale i tak poczułam się mega dziwnie. zaczęłam się zastanawiać dlaczego z nim zerwałam? przecież było nam dobrze razem, przecież mnie kochał, przecież był tym, który chciał mnie naprawić, tym który uważał mnie za najpiękniejszą i w ogóle nie widział moich wad. więc dlaczego to zrobiłam? już wiem dlaczego. bo Kacper. bo nie chciałam być nie fair wobec Jędrka i go oszukiwać, bo Kacper mnie zauroczył i przyćmił mi Jędrasa. z Kacprem wyszło jak wyszło, czyli nie wyszło. potem w maju chciałam napisać do Jędrasa, ale ostatecznie tego nie zrobiłam. wtedy chciałam do niego napisać, żeby znowu namieszać mu w życiu. może gdybym się wtedy odezwała? gdy się z nim rozstawałam, to chciałam, żeby o mnie zawalczył, żeby pokazał jak mu na mnie zależy, że tylko miłość się liczy i przetrwamy ten czas razem. ale on tego nie zrobił. powiedział, że jeśli będę chciała się z nim spotkać to mogę do niego napisać, bo on zawsze znajdzie dla mnie czas. ale ja tego nie zrobiłam. czy żałuję? tak. może to przez to, że on kogoś ma, jest szczęśliwy z kimś kto go kocha, tak jak on na to zasługuje. a ja? ja nie mam kogoś takiego, ja przyciągam samych nieodpowiednich dupków. i to też robi swoje, bo on był od samego początku kiedy się poznaliśmy. był i nie zniknął po chwili, był i chciał być.
* Give me love like never before
'Cause lately I've been craving more
And it's been awhile but I still feel the same
Maybe I should let you go
* I nagle jesteś sama. Tak potwornie sama. Zamilkły słowa, po których można było wracać nieskończenie wiele razy. Zamilkły tajemne hasła. Zniknęły ramiona, w których zawsze mogłaś się chować. Została tylko cisza. Tylko cisza, pustka i ty.
* Czekam,
aż kiedyś powróci
wszystko,
czego nie przeżyłem.
Nie było przecież
nic piękniejszego.