Cześć, tutaj kwasik :) siedzimy sobie z tym oto Panem i gotujemy sobie. Dzień jak dzień wstałam sobie wcześniej żeby wyszykować się i jechać z samego rańca do Maciejki.. ale oczywiście będąc na przystanku żaden autobus nie jechał i trochę przyjechałam później. A teraz siprzymila ten Pan i kurdenie mam jak pisać. Dobra pado kiedyś :)