Chyba mnie coś boli, że znowu wstawiam demotywatora na fotobloga.
Co to ja chciałam? A pożalić się chciałam. I poinformować, że jak skończę szkołę to wypnę się na wszystkie kartki, jakie kiedykolwiek zmarnowałam na matematykę i się na nie zesram. Tak, dobrze czytace; wypnę się i zesram. Powtórzyć? Nie, to nie jest żadne finezyjne określenie, jest to określenie kurewsko niskopodłogowe. Bo i zesrać się finezyjnie nie idzie. Kupa to kupa. Kiedy już to zrobię, wezmę jebany firethrower i tak je podpalę, że cyferki będą z nich spierdalać aż miło. Chociaż może po prostu je oddam na makulaturę.
Co wybrać; zemstę, która i tak nie działa w przypadku rzeczy nieżywotnych ale na pewno zrobi mi lepiej, czy postawić na zysk i po prostu zarobić na czymś, czego się nie lubiło? Jakbym oddała wszystko, co związane z matmą zostałabym milionerem w sumie. I mogłabym kupić sobie dworek i siedzieć tam, i książki pisać, i gejowskie porno rysować.
Nie ma nic bardziej wkurwiającego niż matma, naprawdę. Matma, w której każde jebane słowo i przecinek są kurewsko ważne, o minusach przed nawiasem już nie wspomnę, gdzie każde zadanie jest jebanym polem minowym.
A teraz jebię to i idę wpierdalać nutellę łyżką stołową, a co. Jak mi dupa urośnie, to tym gorzej dla kartek.
Oho. Chyba już podświadomie wybrałam.
Potrzebuję się odstresować.
Użytkownik awesomelou
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.