Nie chcę się z Tobą niepotrzebnie kłucić
w moim własnym ciele bez Ciebie dusić...
I choć daleko jestes to mi nie przeszkadza...
Bo o nasze spotkanie Boga będę jeszcze długo błagać...
Dajmy spokój tym wszytskim docinkom...
Bo na zawsze zostaniesz moją kruszynką ...
Doskonale wiesz,że od grudnia nie chcę nikogo innego...
Więc nie zachowujmy się tak jakby to bylo coś dziecinnego...
Lubie kiedy mówisz,piszesz i patrzysz,
w moich myslach delikatnie glaszczesz...
Skończmy te wygłupy i dajmy sobie spokój
złapmy się za ręcę i pojdźmy w ten czarny pokój...
Tak żeby nikt nie mógł nas znaleść
i tylko moje dłonie potrafiły Ciebie odnaleść....